Praca i życie na wsi narażają człowieka na kontakt z kleszczami. Jak wiadomo kleszcze są nosicielami wielu grożnych chorób m.in boreliozy oraz kleszczowego zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych. Kleszcze spotykamy w wielu miejscach: w lasach, na łąkach, nad rzekami i jeziorami w zaroślach, a nawet na trawnikach, w miastach i wsiach.Najlepszą metodą obrony przed boreliozą, kleszczowym zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych oraz innymi chorobami przenoszonymi przez kleszcze jest unikanie kontaktu z zarażonymi stawonogami. Ważne by przestrzegać kilku prostych zasada by zmniejszyć ryzyko ugryzienia przez kleszcza:
- nosić szczelne obuwie i ubranie, zakrywając większość ciała,
- unikać spacerów w wysokiej trawie oraz ternach gęsto zakrzewionych, nie siadać bezpośrednio na trawie itp,
- stosować środki odstraszające kleszcze-zawsze zgodnie z instrukcją producenta,
- mieć wzmożoną ostrożność w okresach szczególnej aktywności kleszczy, tj między majem a listopadem,
- uważnie sprawdzać ciało swoje i swoich dzieci
Pamiętaj
Jeżeli podejrzewasz u siebie ugryzienie przez kleszcza, zaobserwowałeś, np. rumień wędrujący, koniecznie udaj się do lekarza. Nie ignoruj objawów, ponieważ ukąszenia można nie zauważyć.
Powiatowy Urząd Pracy w Górze informuje, że posiada do dyspozycji środki na podjęcie działalności gospodarczej w ramach projektów współfinansowanych ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego, jak również z Funduszu Pracy. Nabór wniosków na przyznanie jednorazowych środków trwa od dnia 23.05.2022 r. do dnia 27.05.2022 r. Wnioski należy składać pocztą tradycyjną lub w siedzibie Powiatowego Urzędu Pracy w Górze, ul.Poznańska 4. Więcej informacji pod nr. tel.065-512-87-23.
Instytut Badań Leśnictwa ostrzega, że w przeważającej części Polski prognozowany jest trzeci-najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. Nasz region również został objęty trzecim stopniem zagrożenia pożarowego. Niska wilgotność ściółki wpływa na jej zapalność. Poniżej zamieszczamy mapę zagrożenia pożarowego lasu. Mapa jest na bieżąco aktualizowana na stronie https://www.ibles.pl/
Wieloletnia mieszkanka wsi Naratów, Pani Ewa Jaras, która prowadzi hodowlę psów w swoim gospodarstwie, z wieloletnią pasją do koni i jazdy konnej postanowiła otworzyć szkółkę jeździecką. Na ten cel otrzymała dofinansowanie ze Stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania „Ujście Baryczy” w Górze. Zadanie będzie realizowane w miejscowości Naratów w ramach poddziałania „Wsparcie na wdrażanie operacji w ramach strategii rozwoju lokalnego kierowanego przez społeczność” objętego Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020.
Pani Ewa Jaras po otrzymaniu odpowiedniej liczby punktów i stwierdzeniu że projekt jest zgodny z Lokalną Strategią Działania LGD, przeszedł weryfikację Rady Stowarzyszenia Lokalna Grupa Działania „Ujście Baryczy” w Górze. Wniosek o przyznanie pomocy został skierowany do Urzędu Marszałkowskiego, gdzie po weryfikacji i uzupełnieniach nastąpiło podpisanie umowy w dniu 15.02.2022 r.
- Co skłoniło Panią do otwarcia szkółki jeździeckiej?
Wieloletnia pasją do koni i jazdy , pracowałam już jako instruktor i miło ten czas wspominam
- Jakie korzyści przyniosło Pani otrzymanie środków z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich?
Będę mogła zmodernizować budynek i przygotować go na pomieszczenia dla koni (boksy ) jak I pomieszczenia gospodarcze ( przebieralnia, siodlarnia )
- Jak Pani zdaniem szkoła jeździecka może wpłynąć na lokalną społeczność?
Jazda konna jest aktywnością fizyczną modna jak wiele innych w dzisiejszych czasach ,gdzie jesteśmy nastawieni na życie "fit" , jest urozmaiceniem aktywności dla dorosłych i rozpoczęciem pięknej przygody dla dzieci i młodzieży.
- Na jakich klientów się Pani nastawia?
Różnych, tych co chcą spróbować tych co szukają czegoś dla siebie . Młodzież, dzieci , dorośli jak się to mówi w tej branży " każdy Polak może jeździć konno"
- Czy szkoła jest dostosowana do potrzeb różnych grup społecznych?
Zdecydowanie tak, takie są jej założenia.
- Czy ma Pani jakieś konkretnie cele, które chce Pani osiągnąć poprzez
prowadzenie tej szkółki?
Największym celem jest zaszczepienie pasji , zadowoleni klienci ich rozwój w tej pięknej dziedzinie sportu .
- Czy jest jakaś osobista fascynacja końmi, która skłoniła Panią do
wyboru tej dziedziny?
Tak oczywiście, zwierzęta towarzyszą mi całe życie. Jako bardzo młoda osoba rozpoczęłam karierę sportową w skokach z całkiem dobrymi rezultatami . Mój rozwój ograniczyły jednak szybko finanse ( na tym szczeblu jest to jeden z najdroższych sportów), szybko dojrzałam do czerpania satysfakcji z samej jazdy oraz obcowania z tymi zwierzętami.
- Jakiej rasy konie Pani posiada? Czy wybór rasy koni ma wpływ na
sposób nauczania jazdy?
Haflinger to bardzo spokojna rasa konia, chętna do pracy nie zbyt dużych rozmiarów ( ważne jest posiadanie jednego nie za dużego konia , aby niektórych dzieci nie zrazić wielkością już na wstępie) jak i większe konie tzw szlachetnej półkrwi.
- Czy nauka jazdy konnej rozwija konkretne umiejętności u uczestników?
Dziedzina ta rozwija bardzo koordynację ruchową, uczy cierpliwości i pokory ( o co bardzo trudno przy ówczesnej młodzieży) wiele zależy tutaj od samego podejścia, wielokrotnie trzeba się cofnąć kilka kroków, zdać sobie sprawę z własnych błędów by zacząć od zera. W dzisiejszych czasach , życia w ciągłym biegu jesteśmy zmuszeni zwolnić zatrzymać się, odłożyć telefon i zmusić do refleksji. Jazdy konnej nie da się uczyć z internetu ani hurtem przeskakując poziomy tutaj wszystko ma swój czas i następuje etapami .
- Czy zdecydowałaby się Pani na otwarcie tej szkółki bez wsparcia z PROW?
Myślę, że byłby na pewno dużo ciężej i rozciągnęło by się to w czasie. Pieniądze które otrzymałam pomogą przyspieszyć działania i stworzyć odpowiednie warunki do funkcjonowania szkółki jeździeckiej.
- Czego Pani życzyć? :)
Wytrwałości oraz zdrowia dla nas i zwierząt.
20 maja obchodzimy Światowy Dzień Pszczół. Skierujmy w tym dniu uwagę na te wyjątkowe owady i doceńmy ich znaczenie dla różnorodności biologicznej naszej planety. Pszczoły odpowiadają za zapylenie około 30% upraw rolnych i 90% roślin w środowisku naturalnym. Bez pszczół, życie na ziemi po prostu przestałoby istnieć. Światowy Dzień Pszczół został ustanowiony przez ONZ. Była to inicjatywa Słowenii, która w ten sposób chciała podkreślić znaczenie pszczół dla pozyskiwania żywności i zwracała uwagę, że stosowanie pestycydów w rolnictwie zabija te owady.
Opryski środkami ochrony roślin są jednak niezbędne do ich prawidłowego funkcjonowania. Kiedy więc wykonać oprysk, aby nie zaszkodzić pszczołom? Prawidłowe wykonanie oprysku środkami ochrony roślin wbrew pozorom nie jest proste. Co więcej, istnieją specjalne akty prawne, które regulują stosowanie oprysków tj. ustawa z dnia 8 marca 2013 r. o środkach ochrony roślin czy związane z nią Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 31 marca 2014 r. w sprawie warunków stosowania środków ochrony roślin. Przepisy te stanowią o minimalnych strefach buforowych oraz określają obiekty wrażliwe. Dla dróg publicznych bufor wynosi 3 metry, dla pasiek 20 metrów, a dla zbiorników i cieków wodnych 1 lub 3 metry, w zależności od używanego opryskiwacza. Informację o strefach buforowych zawierają również etykiety wszystkich preparatów.
Najlepszą porą na wykonanie oprysku, niezależnie od stosowanego preparatu, jest wieczór bądź godziny nocne. Wykonywanie oprysku środkiem ochrony roślin w ciągu dnia może wywołać negatywne skutki w kontekście owadów zapylających, zwłaszcza pszczół. Szkodliwe substancje mogą przenikać do organizmu owadów, pozostawiając zapach, który spowoduje zaatakowanie takiej pszczoły po powrocie do ula, przez potraktowanie jej jak intruza, stwarzającego niebezpieczeństwo dla reszty. Przed zastosowaniem preparatu należy dokładnie zapoznać się z informacjami od producenta oraz odpowiednio wcześniej zaplanować zabiegi, uwzględniając bezpieczeństwo pszczół.
Kwestia oprysku nad ranem wydaje się być sporna. Poranne godziny mogą być niewystarczającym okresem na wykonanie zabiegu oprysku, ponieważ oblot pszczół trwa od świtu do zmierzchu, a podczas długich, ciepłych dni może rozpocząć się wcześniej. Należy unikać także okresów, w których występują deszcze i burze, podczas których zdarza się, że pszczoły nocują na plantacji rzepaku, zbóż i innych.
Dodatkowym atutem wykonywania oprysku po zachodzie słońca jest niższa temperatura, dzięki której zmniejszy się wydzielanie się zapachu, a także zwiększy efektywność wykonanego zabiegu.
Najbezpieczniej jest przeprowadzać zabiegi wieczorem, po zachodzie słońca, gdy można mieć pewność, że w ogrodzie nie ma już owadów. Odpowiedni sposób przeprowadzenia oprysku środkiem ochrony roślin minimalizuje ryzyko zatrucia pszczół.